biuro@biuro-sledcze.com.pl
biuro@biuro-sledcze.com.pl
Gdańsk, Gdynia, Sopot
7 dni w tygodniu
Wokół zawodu prywatnego detektywa urosło w Polsce wiele mitów. Z jednej strony mamy różnej klasy produkcje telewizyjne. Są tu futurystyczne seriale amerykańskie, gdzie prywatni śledczy przenikają przez ściany i na miejscu zdarzenia analizują i porównują profil DNA zabezpieczony na śladzie. Są tu też coraz bardziej popularne polskie seriale paradokumentalne, w których można bez przeszkód stosować techniki inwigilacji wobec dowolnej osoby, a sprzęt techniczny działa zawsze idealnie i to bez zasilania. Z drugiej strony mamy pewne dość wąskie grono telewizyjnych celebrytów związanych z szeroko pojętą detektywistyką – od Rutkowskiego, poprzez Andałę a na jasnowidzu z Człuchowa skończywszy.
Wszystko to buduje bardzo mylny i nieprawdziwy obraz pracy detektywa, z którym musi się on zmierzyć niemal zawsze podczas pierwszego spotkania z Klientem. Taki potencjalny Zleceniodawca dopiero podczas takiej wstępnej rozmowy poznaje realia, w których pracuje prywatny śledczy. Wtedy też dowiaduje się, że uprawnienia agencji detektywistycznej wcale nie są tak szerokie, jak można sądzić z telewizyjnych seriali.
Większość Klientów jest wyraźnie zdziwiona, że te uprawnienia ograniczają się praktycznie do jednego – pozyskiwania, przetwarzania i udostępniania informacji (w zakresie wymienionym w ustawie o usługach detektywistycznych). Dlatego dużo czasu zajmuje nam uświadomienie Klientowi tak podstawowych kwestii jak ograniczenia stosowania środków technicznych do pozyskiwania tychże informacji. Nie można bowiem zainstalować podsłuchu w cudzym mieszkaniu czy podłożyć lokalizator GPS pod samochód osoby trzeciej. Niektórym Zleceniodawcom ciężko pogodzić się także z tym, że prywatny detektyw nie tylko nie posiada dostępu do policyjnych kartotek, ale także nie może na poczekaniu wydrukować zestawienia połączeń dla wybranego numeru (billing).
Oczywiście dobry detektyw ma możliwość zastąpienia pewnych ograniczeń swoim sprytem i umiejętnościami operacyjnymi, ale i te także mają swoje nieprzekraczalne granice – prawne i fizyczne. Próba naruszenia tych pierwszych może skończyć się odebraniem licencji i tym samym koniecznością zostania detektywistycznym celebrytą.
Czego jeszcze nie może prywatny detektyw?
Na szczęście dobry detektyw nie musi łamać powyższych ograniczeń, aby dostarczyć Klientowi wartościowych i sprawdzonych informacji. Doświadczenie, kontakty, własne techniki operacyjne oraz intuicja pozwalają podejmować się i z powodzeniem realizować takie przedsięwzięcia, których żaden scenarzysta seriali paradokumentalnych by nie wymyślił 🙂